Czasem chodzi m? ulic?... Dziwne to, ?e sam. Bez powodu, jak ty. Jego twarz uniesiona po nimb. Do mych okien krzyczy - Chleba! Czasem chodzi ma ulic
Mamo, tyle lat nie ma cie. Mamo ciep?a brak, a ty gdzie? Uciekasz za dom. Uciekasz jak pies. Mamo, ogarnia mnie koszmarny sen, boje sie. Mamo ramie
Do dzikich borow ide, dzikich gor. Miedzy psy. Szukam ?y? ?rodlanej wody. Czystej krwi. W zarannej topieli Drapie?ny ptak wzbi? sie do lotu. Wysoko.
Ogien wolno gas?, wiatr w kominie mieli? dym. Czarodziejski dom mowi do mnie... - Za oknami ch?od - Zimny oddech duchow nocy. - Nie otwieraj drzwi. Nie
S?ugami Bo?e jeste?my twymi w grobach Bo praw za ?ycia rownych nie ma. Kamienny dom w s?dny dzien. Zwolni stary szkielet z robaka szczek Czy p?aczesz